„Próbowaliśmy kręcić przez 3 tygodnie i tak właśnie stało się z naszymi ciałami”

Obrazy Getty

Jeśli szukasz nowego wyzwania fitness – lub po prostu szukasz sposobu na podniesienie poziomu endorfin i poprawę zdrowia, gdy utknąłeś w domu – spinning może być właśnie aktywnością, której szukasz.


My (trzech członkówInternetzespół) przetestował 3-tygodniowe wyzwanie wirowania w jednym z najfajniejszych londyńskich studiów fitness — Psykle — aby zobaczyć, jak podjęcie regularnego spinningu na kilka tygodni może zmienić naszą kondycję, a także naszą psychikę i wygląd fizyczny .

Podjęliśmy wyzwanie przed pandemią, jednak Psycle uruchomiło również opcję zajęć Psycle At Home: obszerną bibliotekę zajęć na żądanie, co oznacza, że ​​możesz angażować się również wirtualnie, gdziekolwiek jesteś. Dzięki zajęciom trwającym od 20 do 60 minut stworzyli treningi, które pasują do każdego harmonogramu. Możesz zarejestrować się na bezpłatny okres próbny tutaj .

A jeśli potrzebujesz domowego roweru do spinningu, poniżej zebraliśmy nasze trzy najlepsze ulubione, więc po prostu przewiń do dołu tego artykułu, aby kupić i zaangażować się.

Śledź naszą podróż i zobacz, jak zmieniły się nasze ciała, poglądy i postawy po trzech zajęciach z Psycle w tygodniu, przez trzy tygodnie.



Zgoda na trzytygodniowe intensywne zajęcia spinowe była zniechęcającą perspektywą dla wszystkich zaangażowanych.w ciągu miesięcy i wszyscy wracaliśmy do zdrowia po przeziębieniach, katarach i infekcjach, które spowodowały wiele chorób i pracy z dni domowych. Szczerze mówiąc, czuliśmy się bardziej niż trochę nierówni i całkowicie rozczarowani naszym zdrowiem.

WchodzićPsykle, ten(którzy oferują również Barre, HIIT i jogę), którzy twierdzili, że są w stanie pomóc nam podnieść morale (i zmniejszyć nasze talię) dzięki swojej optymistycznej marce kolarstwa halowego.


Moda, tekst, obuwie, koszulka, zabawa, fajne, buty, fotografia, moda uliczna, odzież sportowa,

Od lewej do prawej: Sarah Ilston, Anya Meyerowitz, Roanna Day

Śledź naszą podróż Psycle w ciągu 3 tygodni:

Tydzień 1

ROANNA:

— Dość powiedzieć, że nie mam formy. Zawsze byłam trochę chwiejna, ale jakieś 18 miesięcy temu byłamz moim tyłkiem robiącym właściwą rzecz w dżinsach, teraz jednak jestem krągły i chwiejny, a mój tyłek robi zdecydowanie niewłaściwą rzecz w dżinsach.


Zapisanie się do trzech klas spinów tygodniowo przez trzy tygodnie wydawało się, jeśli mam być szczery, trochę szalone. Ale także wyzwanie, które tak bardzo chciałem zasmakować. Nie byłam zadowolona ze swojego ciała i może to może przywrócić mnie na właściwe tory?

Pierwsza klasa była ciężka. Tak ciężko. Moje ciało protestowało z każdym pedałem „dlaczego tak bardzo się ruszasz?!” wrzasnął na mnie, gdy pociłem się w pozycji trzeciej. Ale kiedy moje mięśnie krzyczały, a gruczoły się pociły, moja dusza szybowała w górę. Zapomniałam, jak dobrze jest być na zajęciach gimnastycznych. Zwłaszcza z pompującą muzyką, przyciemnionym oświetleniem (to klucz) i wręcz podnoszącym na duchu instruktorem.

Rano w drugiej klasie byłem podekscytowany powrotem na rower, ale chłopak mnie zranił. Płaciłem cenę za rzucenie się w to, kiedy byłem tak bez formy. Więc. Dużo. Ból.

Po 3 klasie jestem na granicy załamania, ale jestem z siebie bardzo dumny. Jako bonus czuję się częścią czegoś.Psyklejest jak rodzina: przyjazna i ciepła, a każdy po prostu czuje się częścią załogi. Do piątku wymagane jest współczucie dla wszystkich siedzących obok mnie, gdy stękam i jęczę za każdym razem, gdy się ruszam. Długi weekend,jest wymagane.'


ANIĄ:

'próbowałemPsyklezajęcia przed – tylko raz i na szczycie mojej fazy króliczka na siłowni. Jako płynny 24-latek, który chodził na siłownię sześć razy w tygodniu, wydawało mi się, że prześlizguję się przez te początkowe zajęcia, a ciężkie uderzenia dobiegające do studia były dla mnie tak samo pocieszające, jak duża miska kubka herbaty ziołowej jest teraz .

Teraz, jako 30-latek, którego nawyki gimnastyczne spadły do ​​sporadycznej wizyty co dwa tygodnie, mój pierwszy tydzień po powrocie był nieco inny.

Uwielbiałem całkowite oderwanie się od ponurej zimowej ulicy na zewnątrz

Nadal uwielbiałem muzykę i światła – całkowite oderwanie się od ponurej zimowej ulicy na zewnątrz – i przybijanie piątki na koniec lekcji przez instruktora (coś podobnego do poklepywania po ramieniu przez nauczyciela w szkole). Jednak wszystko pomiędzy nimi było inne – i było ciężko.

Moje nogi były jak z ołowiu i walczyłem o utrzymanie rytmu w pierwszej klasie.Psykleto wszystko o jeździe do rytmu i po prostu nie mogłem tego znaleźć. Właśnie wtedy, gdy poczułem, że udało mi się wejść do kroku, rytm się zmieniał i zaczynałem ponownie, próbując go odzyskać.

Wyszedłem, czując, że następne kilka tygodni będzie o wiele bardziej górą, niż się spodziewałem, ale po ataku choroby dobrze było, gdy moje ciało znów się poruszało.

Pod koniec pierwszego tygodnia byłem trochę załamany, ale bardzo dumny z siebie. Prawie poczułem łzy, gdy nadeszła ostatnia piosenka (Oślepiony Twoją Łaskąprzez Stormzy) i wyciągnęliśmy obolałe ciała. Przez resztę dnia czułam się zadowolona z siebie i pogodna – zarezerwowałam nawet własną lekcję ćwiczeń na sobotę, żeby utrzymać tempo”.

SARAH:

'Musiałem opuścić pierwszą sesję z powodu rodzinnego pogrzebu. Ale inni poszli naprzód beze mnie, a potem odreagowali szok i przerażenie. Ogólny konsensus był taki, że wszyscy byliśmy drastycznie niezdolni, a to nie będzie łatwa przejażdżka.

Moja pierwsza klasa była dla mnie dość trudna. Moje pragnienie, by nadążyć za resztą klasy, zostało zniwelowane przez mój strach, że za bardzo zajdę i znowu zemdleję, więc kiedy instruktor krzyknął, żeby podkręcić nasze pokrętła oporu, po prostu zostawiłem moje tam, gdzie było przez większość czasu.

Po energicznym zapytaniu nas: „Co Cię powstrzymuje? Co cię powstrzymuje? Wszystko, co mogłem zrobić, to przejrzeć przez głowę listę całkowicie uzasadnionych powodów, które mnie powstrzymywały:

  • Drastycznie nieodpowiedni
  • Strach przed zemdleniem
  • Moje źle ocenione masło orzechowe na tostowym śniadaniu

    Wyszedłem z zajęć z silnym podejrzeniem, że jutro stracę pełną funkcjonalność rąk i nóg, ale nie mogę się doczekać kolejnych zajęć, teraz trochę przezwyciężyłem strach przed zaciemnieniem i wypadnięciem z roweru.

    Pod koniec pierwszego tygodnia zauważam, że mój sen drastycznie się poprawił. Śpię dłużej i mocniej i mam niesamowite pokłady energii w ciągu dnia. Czuję się świetnie.'

    Siłownia, pokój, jazda na rowerze w pomieszczeniach, sprawność fizyczna, obiekt sportowy, ćwiczenia, mięśnie, maszyna do ćwiczeń, pojazd, wypoczynek,Psycle Londyn, psyclelondon.com

    Tydzień 2

    ROANNA:

    „Mój plan wskoczenia na drugi tydzień zajęć z szalonym entuzjazmem został udaremniony przez uderzenie przez pośpiech. Bogowie fitness najwyraźniej nie są na moją korzyść.

    Jednak nie taki, który łatwo rezygnuje (czytaj: uparty) Zmuszam się z powrotem na rower i przez pełne 45 minut balansuję na krawędzi śmierci. To było trudniejsze niż jakiekolwiek zajęcia z ćwiczeń. Wyszedłem z podziwem, że moje ciało sobie poradziło i potrzebowałem bardzo dużego gorącego miodu i cytryny.

    Na szczęście pod koniec drugiego tygodnia przeziębienie ustąpiło i wróciłem do granic możliwości. Jestem coraz lepszy w jeździe do rytmu i zaczynam czuć się jak w domu w pierwszym rzędzie.

    Czuję się silna i atrakcyjna i zastanawiam się, dlaczego noszę ją w dżinsach i golfie?

    Nie tylko czuję się dość zadowolona z siebie, ale także czuję się pewnie i noszę sukienkę, której nawet nie brałam pod uwagę od miesięcy. Chociaż moja waga jest prawie taka sama, co najważniejsze, moja postawa nie. Czuję się silna i atrakcyjna i zastanawiam się, dlaczego tak długo noszę ją w dżinsach i golfie?

    ANIĄ:

    'Ten tydzień zaczął się TRUDNO. Wiem o tym, bo potem w moich notatkach napisałem po prostu „eugh”.

    Mimo wszystkich moich prób skupienia się na radości płynącej z muzyki, nie mogłem skupić się na niczym innym niż na tym, że czułem się nieswojo. Musiałem obniżyć swój opór, aby pozostać na rytmie, a jeśli na chwilę oderwałem wzrok od lustra, zauważyłem, że kiedy spojrzałem w górę, byłem znacznie wolniejszy niż wszyscy inni. Potem wygłosiłem sobie pokrzepiające przemówienie i obiecałem, że tego wieczoru będę odpowiednio zasilał, aby dać mojemu ciału to, czego potrzebowało przez resztę tygodnia.

    Postanowiłem postawić sobie cel, który pomoże mi przejść przez resztę zajęć w tym tygodniu: „Po prostu nie przemyśl tego i zobacz, czy możesz pozostać w rytmie”, powiedziałem sobie.

    I zadziałało – czułem się niezwyciężony, naprawdę niezwyciężony ikiedy podskakiwałem przez klasę. Przez większość czasu trzymałem się rytmu, a poczucie osiągnięcia pomogło mi tylko poczuć się silniejszym, gdy lekcja trwała, a nie męczyć. „O rany, czyż życie nie jest prezentem”, pomyślałam później, wciąż nosząc swój potreningowy blask”.

    SARAH:

    'W tym tygodniu rozpoczynał się ten sam instruktor, co moje pierwsze (piekielne) zajęcia, kładzie duży nacisk na podwójny czas (co bardzo szybko podnosi tętno, a ja się z tym walczę). Jestem dzisiaj bardzo zmęczona, cała moja energia została zniszczona. Może to być spowodowane tym, że nie ćwiczyłem od zeszłego czwartku, a może dlatego, że nie spałem zbyt dobrze. Jednak nawet czułem się zmęczony i w pewnym momencie dostałem dość zawrotów głowy, utknąłem z tym i wyszedłem z siebie bardzo dumny.

    Miałam dużo energii, zabiłam się na zajęciach, a potem poczułam się niesamowicie

    sos z czerwonej papryki do chili

    Posiadanie tego samego twardego instruktora na drugiej klasie w tygodniu sprawiło, że postanowiłem dobrze sobie radzić w jego klasie i muszę przyznać, że się udało. Miałem dużo energii, popełniłem samobójstwo na zajęciach, a potem poczułem się niesamowicie – to dało mi tyle energii na resztę dnia.

    Moje mięśnie teraz bardzo bolą – moje uda, pośladki i ramiona płoną (co potajemnie lubię, ponieważ staram się znacznie wyrzeźbić ramiona w nadziei, że bez obaw znów założę bluzki bez rękawów).

    Sprawność fizyczna, Noga, Trening siłowy, Ramię, Równowaga, Brzuch, Tułów, Wykrok, Ćwiczenia,Psycle Londyn, psyclelondon.com

    Tydzień 3

    ROANNA:

    „Jestem całkowicie nawrócony i doszedłem do trzeciego tygodnia zdruzgotany, że to nasze ostatnie trzy zajęcia. Psycle stał się moją terapią.

    Praktycznie związałem się z każdym z naszych zajęć w tym tygodniu i chociaż wciąż uważam je za niesamowicie trudne, jestem na rytmie każdego utworu i z łatwością płynę przez choreografowane ruchy.

    Jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak moje ciało dotarło tak daleko w tak krótkim czasie. Cud! Moje dżinsy, które kupiłam, bo moje stare już nie pasowały (Ahem) są zdecydowanie workowate, ale co ważniejsze jestem pełna energii, pozytywnie ożywiona.

    Psycle, wrócę.

    ANIĄ:

    'Z końcem wyzwania naprawdę chciałem dać z siebie wszystko – mogłem to zrobić przez 45 minut, powiedziałem sobie. Zacząłem rozpoznawać instruktorów, a oni zaczęli obdarzać nas porozumiewawczym uśmiechem, gdy weszliśmy, co sprawiło, że ostre światła w studio wydawały się mniej onieśmielające. Czułam się też lepiej w ubraniu i zauważyłam, że moje nogi wyglądają lepiej.

    Zakończyliśmy nasze wyzwanie z moją ulubioną instruktorką – uśmiechniętą, wspierającą Becky – i było naprawdę fajnie. Muzyka była świetna, a rutyna była ciekawą mieszanką szybkich i wolnych, miażdżących podjazdów. Zauważyłem, że części mnie, które bolały na początku, już nie bolały – chociaż inne, nowo poznane części mnie paliły.

    „Zakończyłem moje ostatnie zajęcia przed ostatnim etapem z powodu rozpoczęcia okresu”

    Skończyłem moją ostatnią klasę na wyczerpaniu przed ostatnim etapem z powodu rozpoczęcia okresu. Nie było to chwalebne zakończenie, jakie sobie wyobrażałem, ale mimo wszystko zakończenie. Nie miałam ciała jak supermodelka, ale zdecydowanie czułam się bardziej napięta, mniej chwiejna i dumna z siebie. Po raz pierwszy od wieków aktywnie chciałem znowu ćwiczyć”.

    SARAH:

    'Na nasze pierwsze zajęcia w tygodniu mieliśmy nową instruktorkę, która uwielbiała mieszać prędkości od szybkich do bardzo szybkich, bez większego nacisku na utrzymywanie rytmu.

    Zastanawiając się nad innymi zajęciami z różnymi instruktorami, zdałem sobie sprawę, że trzymanie rytmu naprawdę czyni zajęcia o wiele łatwiejszymi, nie tylko dlatego, że ruchy są łatwiejsze do wciągnięcia w ciało i jest to o wiele mniej wysiłku niż przejście do własnego rytmu, ale poruszanie się z rytmem klasa „en-masse” jest niesamowita i naprawdę wciąga w tę klubową mentalność. Przerażająco brzmiący, ale bardzo uzależniający.

    W rezultacie nie podobały mi się te zajęcia tak bardzo jak inne, siedzieliśmy też z tyłu, ponieważ dzisiejsze studio było mniejsze, co oznacza, że ​​nie starałem się tak bardzo, jak wtedy, gdy jestem w świetle reflektorów w pierwszym rzędzie. Jeśli chcesz zmusić się / poczucia winy do robienia wszystkiego, co w twojej mocy, radzę usiąść na górze lub przynajmniej w drugim lub trzecim rzędzie – nie chowaj się w ciemności z tyłu!

    Byłem dość sceptycznie nastawiony do tych ostatnich zajęć, ponieważ były zarezerwowane na 8 rano rano (nie jestem poranną osobą), ORAZ szedłem na świąteczne przyjęcie PR, które niebezpiecznie trwało do „późnego” poprzedniego wieczoru. Jednak moja pewność siebie, że oprze się pokusom alkoholowym, była w pełni silna i nie mogłem się doczekać ostatnich zajęć, z moim ulubionym teraz instruktorem, z wigorem; już całkiem dobrze znam się na rowerze Psycle.

    Niestety, wszystkie moje dobre intencje wyszły z okna poprzedniego wieczoru i spędziłem ostatnią lekcję spinania razem, potajemnie odrzucając mój opór, starając się nie poruszać wszystkiego, co wypiłem poprzedniego wieczoru, i przejść przez zajęcia w jednym kawałku.

    „Podniósł się mój poziom energii i wytrzymałość, a także pewność siebie na rowerze spinningowym”

    Przeszedłem przez to bez zbytniego bólu, czego naprawdę nie sądzę, żebym był w stanie zrobić trzy tygodnie temu.

    „Podniósł się mój poziom energii i wytrzymałość, a także pewność siebie na rowerze spinningowym. Zdolność do nadążania za doświadczonymi jeźdźcami, uderzanie w rytm i fantastyczne uczucie (nie słowa, których używam lekko), a potem tylko mały zadowolony z siebie to tylko niektóre z korzyści, które znalazłem z naszego trzytygodniowego wyzwania Psycle. Po tym bez wątpienia zapiszę się na regularne cotygodniowe zajęcia. Myślę, że „spinning high”, o którym tak wiele słyszałem (i którego byłem potajemnie zazdrosny) w przeszłości, w końcu mnie uderzyło”. - Sarah Ilston

    3 najlepsze rowery spinowe do zainwestowania

    Pluton żołnierzy Pluton onepeloton.co.uk £ 1 750,00 KUPUJ TERAZ

    Być może najczęściej mówi się o rowerze spinningowym ostatnich kilku lat, Peloton jest creme-de-la-creme, jeśli chodzi o sprzęt do kolarstwa domowego.

    Możesz dołączyć do zajęć spin na żywo — a także do wielu innych zajęć fitness — i dołączyć do tysięcy wcześniej zarejestrowanych zajęć. Oprócz rejestrowania własnych wskaźników, Peloton może pokazać Ci, gdzie jesteś w tabeli liderów i zachęcić do pobicia własnego rekordu.

    Rower treningowy Dripex Indoor Cycling Rower treningowy Dripex Indoor Cycling Dripex amazon.co.uk 1 248,99 zł KUPUJ TERAZ

    Dripex Magnetic Resistance Indoor Rower rowerowy oferuje wszystko, czego potrzeba do niesamowitego treningu na rowerze, a także wszystko, czego mogą sobie życzyć entuzjaści fitnessu w domu.

    Jest cichy, dzięki czemu możesz rozpocząć poranny trening bez budzenia rodziny, a ponadto śledzi Twój puls, aby uzyskać dokładne statystyki treningu.

    Rower treningowy Matrix ESRower treningowy Matrix ES Matrix johnlewis.com 1 399,00 zł KUP TERAZ

    Wysoce wydajna konstrukcja Matrixa maksymalnie wykorzystuje każdą chwilę spędzoną na treningu i łatwo dostosowuje się, aby zapewnić każdemu użytkownikowi idealną pozycję do jazdy. Rower stacjonarny ES zawiera płynne, ciężkie koło zamachowe, łatwo regulowaną regulację napięcia, regulowane siedzenie i wielopozycyjną kierownicę.


    Zapisz się do magazynu Red teraz, aby każdy numer został dostarczony do Twoich drzwi.